Termografia to pasywna metoda obrazowania polegająca na zamianie obrazu w podczerwieni na obraz radiometryczny, umożliwiająca odczytanie temperatur. Kamera termowizyjna jest narzędziem, dzięki któremu można ustalić, kiedy i gdzie należy podjąć prace obsługowo-naprawcze w instalacjach elektrycznych i mechanicznych, ze względu na to, że awaria zazwyczaj jest poprzedzona przez wzrost temperatury.
Więcej…Nawet 0,5 mln euro mogą otrzymać do końca przyszłego roku gminy, które zdecydują się na budowę inteligentnych sieci energetycznych wykorzystujących odnawialne źródła energii. Ministerstwo Rolnictwa przeznaczy na ten cel łącznie 17 mln euro z unijnych środków w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. W kolejnych latach nacisk na budowę samowystarczalnych sieci prosumenckich będzie w funduszach Regionalnych Programów Operacyjnych.
‒ „Energia prosumencka, budowa instalacji energetycznych to wymóg czasu, bo po pierwsze są już technologie, które to umożliwiają. Po drugie jakość energii dostarczana na wieś, szczególnie na końcówkach sieci, jest bardzo niska. Po trzecie może to być dodatkowe źródło dochodów dla mieszkańców wsi, nie tylko dla rolników" – powiedział w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marek Sawicki, minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Zwiększenie do poziomu 20% udziału odnawialnych źródeł energii w bilansie energetycznym do 2020 roku będzie dla Polski dużym wyzwaniem. Co prawda wzrost takich inwestycji nie jest wcale taki powolny, dotychczasowy system publicznego wsparcia jednak nie funkcjonuje, a nowelizacja prawa jest opóźniona, przez co banki niechętnie kredytują projekty w obszarze OZE. Lukę w finansowaniu mogą wypełnić zielone obligacje.
– „Spełniamy wymogi unijne w zakresie udziału energetyki odnawialnej w łącznej produkcji energii. Przed nami jednak spore wyzwania, bo w 2020 roku 20% energii musi pochodzić ze źródeł odnawialnych. W związku z tym rzeczywiście mamy problem, a dodatkowo przejściową sytuację na rynku, bo załamał się stary system wsparcia, a nowy jeszcze nie wszedł w życie" – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Artur Tomaszewski, prezes zarządu DNB Bank Polska.
Industrial and Commercial Bank of China jest zainteresowany finansowaniem zielonych inwestycji. Czeka jednak na wejście w życie ustawy je regulującej. Bank jest jednym z aktywniejszych graczy na rynku odnawialnych źródeł energii w samych Chinach.
– „Jesteśmy zainteresowani finansowaniem odnawialnych źródeł energii, jak również w ogóle infrastruktury i energetyki" – mówi Newserii Biznes Szymon Ostrowski, dyrektor Industrial and Commercial Bank of China w Polsce.
Przeszkodą jest brak regulacji prawnych. Resort gospodarki przygotowuje trzecią w ciągu trzech lat wersję ustawy o odnawialnych źródłach energii. Za brak tych regulacji w postaci unijnej dyrektywy o OZE, grozi Polsce kara w wysokości 130 tys. euro za jeden dzień zwłoki (liczony od dnia wydania decyzji przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości, przed którym toczy się to postępowanie).
Bank Ochrony Środowiska opracował program wspierający budowę domów jednorodzinnych wyposażonych w instalacje fotowoltaiczne. Dzięki temu spłata kredytu, zaciągniętego na budowę domu, ma być opłacana ze sprzedaży energii do sieci oraz niższych rachunków za prąd. Jego uruchomienie blokują jednak regulacje prawne.
– „Zakład energetyczny nie może odmówić przyłączenia mikroinstalacji OZE (odnawialne źródła energii), czyli do 40 kW, i odbioru wyprodukowanej przez nią energii. Jednak opłata, która jest dzisiaj proponowana, czyli 16 groszy za odsprzedaną kilowatogodzinę, nie jest zachęcająca dla klienta indywidualnego. Koszt tej inwestycji jest wciąż dosyć wysoki, w związku z tym przy takich przychodach mamy długi okres zwrotu" – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Anna Żyła, główny ekolog banku, zastępczyni dyrektora Departamentu Ekologii i Strategii w BOŚ.
Na przełomie września i października na rynku pojawią się kredyty z grantem dla przedsiębiorców, przy których marża może być ujemna. Małe i średnie firmy dostaną wsparcie na inwestycje zwiększające energooszczędność oraz związane z energetyką odnawialną. Szacuje się, że zainteresowani wyczerpią pulę kredytów do końca roku.
– "Wiele firm przeprowadza renowacje, inwestycje związane z budynkami, w których prowadzą działalność czy z liniami produkcyjnymi. Katalog celów do sfinansowania jest tak szeroki, że na pewno wielu przedsiębiorców znajdzie coś dla siebie, bo często inwestując, odnawiając swoją infrastrukturę w naturalny sposób, nawet czasami mniej zamierzony, usprawniamy efektywność energetyczną" – podkreśla Paweł Dziekoński, dyrektor zarządzający produktami kredytowymi w Deutsche Bank PBC.
Rząd pracuje nad zmianą systemu dofinansowania energetyki odnawialnej. Po wielomiesięcznych konsultacjach społecznych i międzyresortowych słychać coraz częściej głosy o obieraniu nowego kursu. Z perspektywy banków inwestycje mające zbyt wysoki poziom państwowego dofinansowania są ryzykowne. Głównie dlatego, że taki system wsparcia jest nieprzewidywalny.
Głównym zagrożeniem w przypadku wszystkich inwestycji w odnawialne źródła energii jest brak stabilności warunków ich funkcjonowania.
– „Jeżeli mamy finansować instalację fotowoltaiczną, gdzie 75-80 proc. przychodu będzie pochodziło z systemu wsparcia, który na przykład zostanie zarzucony, to taka instalacja przestaje funkcjonować. Nie ma szans na jej utrzymanie. Paradoksalnie, im wyższe wsparcie państwa, tym większe ryzyko dla banku" – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Łukasz Trzpil, szef Energy Desk w Banku DnB NORD Polska.
Polski system dofinansowywania zielonych technologii nie jest skuteczny i sprawia, że nie stają się one opłacalne – uważa Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej. Instytut przygotowuje dla resortu gospodarki analizę, która ma określić, jaka powinna być wysokość dofinansowania poszczególnych technologii. Prace zostaną ukończone 26 lipca.
Jak podkreśla Grzegorz Wiśniewski, w przypadku dotacji powinno być to wsparcie długofalowe i stopniowo wygaszane, a przede wszystkim – stabilne i przewidywalne. Dzięki temu Dania, Niemcy czy Austria wypracowały technologie, które eksportują do innych krajów i zarabiają na nich.