Elektroodpady po nowemu

Szczegóły

Nadrzędna kategoria: Artykuły

Opublikowano: wtorek, 09, wrzesień 2014 13:09

Nowy projekt ustawy o elektroodpadach może być ze wszech miar rewolucyjny. Brakuje przysłowiowej kropki nad „i", czyli rozwiązań szczegółowych regulujących jednoznacznie zasady postępowania z elektroodpadami.

23 maja br. opublikowany został projekt ustawy o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym. Dla branży był to dokument wyczekiwany od miesięcy, bowiem w lutym 2014 r. minął termin, jaki UE wyznaczyła Polsce na jego przygotowanie. Teraz projekt wszedł w fazę konsultacji społecznych. Dzięki zaproszeniu do dyskusji szerokiego kręgu przedsiębiorców i przedstawicieli organizacji branżowych, dyskusja nad kształtem ustawy, a dziś nad jej udoskonaleniem, toczy się wreszcie na właściwym poziomie merytorycznym.

W Polsce realizuje się coraz więcej programów, które zachęcają mieszkańców do selektywnej zbiórki odpadów, w tym odpadów niebezpiecznych. Widać postęp. Polacy zbierają już prawie 4 kg elektroodpadów na mieszkańca. I choć do realizacji zakładanego przez UE poziomu coraz bliżej, przewiduje się, że w ciągu następnych lat poziom obowiązkowej zbiórki znacząco wzrośnie (procentowo w stosunku do sprzętu, jaki trafia na rynek jest to dziś 35%, niedługo będzie 40% a za kilka lat ok. 65%).

Jednak aby prawo polskie skutecznie chroniło środowisko i udało się wyeliminować wciąż istniejące w systemie patologie, potrzebujemy kilku ważących decyzji ustawodawczych. Przede wszystkim należy jeszcze bardziej doprecyzować brzmienie przepisów, tak aby nie doprowadzić do późniejszych, niezgodnych z duchem aktu interpretacji. Kluczowe są dziś decyzje i przedsięwzięcia, takie jak:

• zapewnienie odpowiedniego strumienia przepływu zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego (ZSEiE) w systemie;
• określenie standardów technologicznych dla zakładów przetwarzania;
• zmiana klasyfikacji sprzętu.

Poniżej przedstawiamy więcej informacji na ten temat.

Strumień sprzętu elektrycznego i elektronicznego
Podstawowym problemem branży jest obecnie brak ram prawnych systemu zbierania, które zapobiegałyby odpływowi blisko 70% ZSEiE do punktów skupu złomu. W tego typu miejscach sprzęt jest najczęściej demontowany bez zachowania jakichkolwiek standardów ochrony środowiska, a często nie jest nawet ewidencjonowany. W ten sposób szkodliwe substancje dostają się do atmosfery, wody i gleby, a nieuczciwy zakład, bez ponoszenia kosztów utylizacji substancji szkodliwych, po prostu zarabia na złomie stalowym.

Brakuje skutecznego motywatora dla Polaków, aby zużytych urządzeń pozbywać się w sposób bezpieczny. Dziś, teoretycznie, gmina organizuje zbiórki sprzętu lub wyznacza specjalny punkt zbierania (zwany PSZOK), gdzie można bezpłatnie pozbyć się sprzętu. Można też zostawić urządzenie w punkcie handlowym lub serwisowym (przy zakupie lub niemożliwości naprawy starego sprzętu tego samego rodzaju). Są to rozwiązania dalece niedoskonałe, bowiem nie odpowiadają na realne potrzeby mieszkańców.

(...)

Artur Guziak

Pełna wersja artykułu w EI 9/2014 do zakupu na portalu www.e-czasopismo.pl oraz www.magazyn-online.com