Przepisy określają przypadki, w których niezbędne jest rezerwowe zasilanie wybranych rodzajów budynków, w tym wielorodzinnych budynków mieszkalnych. Normowane są także dopuszczalne przerwy w dostawie energii elektrycznej dla jej odbiorców. W praktyce w przypadku budynków mieszkalnych rezerwowe zasilanie należałoby stosować w większości przypadków. Ponadto anomalie pogodowe sprawiają, że dostawcy energii nie zawsze są w stanie dotrzymywać czasów określonych w rozporządzeniu.
Przepisy
Ustęp 1 w § 181 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury [1] stanowi, że: Budynki mieszkalne średniowysokie i wyższe, w których niespodziewana przerwa w dostawie energii elektrycznej może spowodować zagrożenie życia i zdrowia ludzi oraz przyczynić się do powstania znacznych strat materialnych, a także wywołać zagrożenie dla środowiska, należy zasilać co najmniej z dwóch niezależnych, samoczynnie załączających się źródeł energii elektrycznej (SZR). W budynku wysokościowym jednym ze źródeł zasilania powinien być zespół prądotwórczy.
§ 8 Rozporządzenia [1] dzieli budynki mieszkalne na następujące kategorie wysokości:
|
Układ samoczynnego załączania rezerwy (SZR) powinien zapewniać przełączenie zasilania z podstawowego na rezerwowe przede wszystkim obwodów administracyjnych, takich jak: oświetlenie klatek schodowych i korytarzy, zasilanie dźwigów i hydroforni, wymiennikowni ciepła, wentylatorów oraz innych instalacji, które muszą funkcjonować w czasie pożaru.
Rozporządzenie [2] w ustępie 2 § 40 zawiera definicje przerw w dostarczaniu energii elektrycznej w zależności od czasu ich trwania. Definicje te zostały lekko zmodyfikowane (bez wprowadzania zmian merytorycznych) w nowelizacji rozporządzenia [3] (tablica 1).
Rozporządzenie [2] w ustępie 1 § 40 dzieli ponadto przerwy na: planowane – wynikające z czynności eksploatacyjnych sieci lub ich planowanych napraw oraz nieplanowane – spowodowane awariami sieci, przy czym zgodnie z treścią ustępu 3 o przerwach planowanych dostawca energii jest zobowiązany do powiadomienia odbiorców z odpowiednim wyprzedzeniem i w formie określonej w punkcie 4 § 42 tegoż rozporządzenia.
Długość dopuszczalnych przerw uzależniona jest od tego, do jakiej grupy przyłączeniowej zaliczony jest dany odbiorca energii elektrycznej. Zasady zaliczenia danego odbiorcy do grupy przyłączeniowej zapisano w ustępie 1 § 3 omawianego rozporządzenia [2] (tablica 2).
Zgodnie z treścią ustępu 4 w § 40 dla podmiotów zasilanych z sieci o napięciu 110 kV i wyższym – zaliczanych do grup przyłączeniowych I, II, III oraz dla podmiotów przyłączanych tymczasowo – zaliczanych do grupy VI – dopuszczalny czas trwania jednorazowej przerwy planowanej i nieplanowanej w dostarczaniu energii elektrycznej oraz dopuszczalny łączny czas trwania w ciągu roku kalendarzowego wyłączeń planowanych i nieplanowanych określa umowa o świadczeniu usług przesyłania lub dystrybucji albo umowa kompleksowa. Dopuszczalne czasy przerw w dostawie energii elektrycznej dla podmiotów zasilanych z sieci niskiego napięcia i zaliczanych do grup IV i V są natomiast określone w ustępie 5 rozporządzenia (zestawiono je w tablicy 3). Większość wielorodzinnych budynków mieszkalnych zaliczana jest do grupy IV.
Zgodnie z treścią § 42 dostawca energii elektrycznej ma obowiązek uprzedzania co najmniej z pięciodniowym wyprzedzeniem odbiorców tych grup o przerwach planowanych oraz na życzenie informować o przewidywanych terminach wznowienia zasilania w przypadku przerw nieplanowych. Powiadomienia o przerwach planowych mogą mieć formę ogłoszeń prasowych, internetowych, komunikatów radiowych lub telewizyjnych, względnie w inny sposób przyjęty na danym terenie.
Stan faktyczny
Realnie rzecz biorąc przerwa w dostawie energii elektrycznej w każdym budynku, nie tylko w wymienionych w rozporządzeniu, szczególnie przerwa długotrwała powoduje szereg utrudnień, a także zagrożeń. Większość linii elektroenergetycznych w regionach poza centrami wielkich miast to sieci napowietrzne. Są to zarówno linie niskiego napięcia 230/400 V, jak i linie średnich napięć (15–20 kV) oraz wyższych napięć. Tego typu sieci przebiegają często przez tereny zadrzewione i są narażone na uszkodzenia przez łamiące się gałęzie i wywracające się drzewa. Zjawiska te występują w trakcie silnych wiatrów ostatnio coraz częściej nawiedzających Polskę. Przyczyną awarii może być także osadzająca się na przewodach sadź. Zostają zerwane przewody, a także często łamią się słupy (rys.1).
Według danych Centrum Informacji o Rynku Energii (CIRE), wiatr jest przyczyną ponad 20% wszystkich awarii występujących w sieciach napowietrznych niskiego napięcia, a ponad 5% uszkodzeń powodują drzewa i ich gałęzie. Usuwanie szkód w wielu przypadkach wymaga angażowania ciężkiego sprzętu, a ten nie wszędzie może szybko dojechać. W tym czasie mieszkańcy dużej liczby budynków są pozbawieni prądu. Mimo wielkich wysiłków strażaków i służb energetycznych w wielu przypadkach przerwy w dostawie energii mogą być wielodniowe, mimo że ekipy pracują często także w nocy. Narastające niekorzystne zjawiska atmosferyczne powodują konieczność zmiany podejścia do budowy i eksploatacji budynków mieszkalnych usytuowanych na terenach wiejskich i na obrzeżach wielkich aglomeracji. Problem jest trudny szczególnie tam, gdzie brak jest możliwości podłączenia do sieci gazowej lub w przypadkach, gdy świadomie zrezygnowano z wyposażenia budynku w instalację gazową. Wtedy jako jedyne źródło energii pozostaje energia elektryczna. Jest ona nie tylko niezbędna do oświetlenia i chłodzenia, lecz także do gotowania i ogrzewania. Przy braku zasilania może wystąpić brak dostawy wody za pośrednictwem wodociągu, a także przestaje działać pompa studzienna oraz hydrofornia. Nie działają też dźwigi, co w wyższych budynkach staje się poważnym problemem szczególnie dla osób starszych, a często i młodszych, mających trudności z chodzeniem po schodach. Większość innych urządzeń w domu do działania także potrzebuje energii elektrycznej (tablice 4 i 5). Oprócz przerw w dostawie energii elektrycznej wywołanych awariami występują również przerwy planowe związane z eksploatacją i bieżącymi naprawami sieci. Powstaje pytanie, jak zabezpieczyć się przed skutkami coraz częściej występujących takich sytuacji.
mgr. inż. Janusz Strzyżewski
[...]
Więcej informacji w nr 5/2018